Gwiazdka w kinie. Święta Bożego Narodzenia w hollywoodzkim stylu
Nie trzeba być wytrawnym znawcą światowej kinematografii, by wiedzieć, że nikt nie potrafi tak dobrze obudzić ducha świąt Bożego Narodzenia jak Hollywood. My, widzowie, chętnie ulegamy tej szczypcie bożonarodzeniowej magii przeniesionej na srebrny ekran.
Filmy o tematyce bożonarodzeniowej to klasyka gatunku obyczajowego. Nikt nie neguje ich ważności, chociaż wiele z nich zasila rankingi najgorszych produkcji wszech czasów. Mimo to w świątecznych produkcjach występują największe gwiazdy światowego formatu, a filmy zarabiają krocie. Zarówno w kinach, jak i obecnie w serwisach streamingowych. Wielu filmoznawców przez lata próbowało odpowiedzieć na pytanie, dlaczego filmy świąteczne są tak popularne? Wszak Boże Narodzenie to wielkie święto chrześcijan, a mimo to filmy te jednoczą wyznawców różnych religii, łącznie z agnostykami i ateistami. Dzieje się tak, ponieważ amerykańskie kino od lat sprytnie omija rytuały religijne związane z Bożym Narodzeniem, oferując widzom wgląd w lepszy świat, który wcale nie jest aż tak oderwany od rzeczywistości.
Ten świąteczny wyidealizowany świat okazał się żyłą złota, która przekonała nawet największe tuzy dawnego konserwatywnego Hollywood. Co prawda, choć pierwsza próba świątecznej aranżacji filmowej pojawiła się w już 1908 roku, to święta Bożego Narodzenia na stałe zagościły w kinematografii Hollywood dopiero w latach 30. XX wieku. Wtedy to nawet amerykańscy producenci, zwłaszcza w wytwórni MGM, zaczęli wykładać pieniądze na ekranizacje wyidealizowanych portretów współczesnych rodzin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta